I tak notka po notce czas dojść w końcu do sedna sprawy. U wielu z was wyobrażam sobie uśmiech politowania czytających to co dotychczas napisałem jeśli nawet nie drwinki w stylu:
Co ten człowiek w ogóle pisze? Książek nie czyta? Nie zna wyższej matematyki a za teorie fizyczne się bierze? itp.
Rzeczywiście fizyki ani matematyki nie studiowałem a mimo to potrafię zauważyć rzeczy, których nie są w stanie zauważyć profesjonaliści. W fizyce tak jak i w niektórych innych dziedzinach diabeł zwykle tkwi w szczegółach, które czasami potrafią zachwiać całą fasadą.
To, co dotychczas napisałem nie jest zgodne z dzisiejszymi poglądami teoretyków na prawa natury - to fakt. Jak na razie jednak nikt mi nie zarzucił jakiegoś błędu logicznego czy też niezgodności z eksperymentami. No może oprócz jednego nieszczęśnika, który w końcu sam się pogubił w swojej logice.
Prawdopodobnie wcześniej czy później ktoś mi zarzuci niezgodność mojego modelu z Teorią Względności i będzie miał rację. Ale czy TW jest prawdziwa? Tu zaskoczę wszystkich. Stworzyłem model, który jest alternatywny do TW a mimo to także jest zgodny z dotychczas przeprowadzonymi eksperymentami, jest przy tym jeszcze bardziej spójny i logiczny niż TW a ponadto może otworzyć drzwi dla unifikacji fizyki tzn. połączenia geometrii z kwantówką. Niekoniecznie musi być tak, że każda następna teoria jest uogólnieniem poprzednich. Czasami trzeba cofnąć się głęboko do tyłu aby zacząć wszystko od początku jeśli znalazło się w ślepym zaułku. Takie jest moje zdanie.
Czy uda mi się lub nie, zaproponować taki model? To zależy od tego czy potrafi się sam obronić przy mojej pomocy. Znając głęboko zakodowane przekonanie o niomylności TW większości , jeśli nie wszystkich adeptów fizyki liczę tutaj na ostrą krytykę.
Mam tu w szczególności na myśli Panów: MHG, Einego, Gelbarda, Tichego, Zaitenberga SNIETYLINA a także kogokolwiek innego, kto chciałby podjąć tą rękawicę. Nie wspomniałem tu o prof. Jadczyku, który jest teraz zajęty, ale gdyby zechciał chociaż w charakterze arbitra koleżeńskiego?
Może jakieś zakłady, oczywiście w formie zabawy? Ja jestem jeden a Was wielu, więc macie szansę Panowie.
